Szpital imienia Mokony Apapy
godzina 12.00
Subaru leżał sobie w cieplutkim
łóżeczku czytając książeczkę pod tytułem "Jak uwieść faceta" z cyklu
„Poradniki dla Gejów”.
Tak się zapatrzył w swoja
lekturkę, że nie zobaczył jak do sali weszła szczupła postać. W jednej ręce
trzymała biało-czerwone róże w drugiej natomiast jakąś paczuszkę owiniętą w
różowy papier przepasany czerwoną wstążką.
- Oh! Kamui wybacz...
Subaru spojrzał się pytająco na
chłopca, który lekko się przyrumienił.
-Eeee...Su...Subaru-kun...ja...ja
przyszedłem Cię przeprosić....
-Za co, najdroższy?
Postać w czarnym mundurku
spojrzała się na chorego i jeszcze bardziej się zarumieniła.
-To wszystko przeze mnie, to
przeze mnie straciłeś oko, przepraszam Subaru!!!!
Chłopak spojrzał na dorosłego
mężczyznę zapłakany wzrokiem, nagle po policzku spłynęła mu słona łza.
-Już dobrze Kamui, proszę nie
płacz, nie bój się jakoś wszystko się ułoży.
-Oh! Subaru!!!
Kamui podbiegł do łóżka chorego i
rzucił się z płaczem w jego ramiona.
-Subaru-kun?
-Tak?
-Mam do ciebie jeszcze jedną
prośbę, a raczej coś co by mnie bardzo uradowało gdybyś się zgodził?
-Czy w ramach przeprosin poszedł
byś ze mną do restauracji?
Subaru spojrzał się na Kamuiego
dziwnym wzrokiem, a nad jego głowa pojawiła się wielka kropla!!
-Heh...no wiesz ja...!
-Tak wiem....ale tylko raz, proszę
zgódź się !!!!
-No dobrze zrobię to dla ciebie.
-Dziękuję Subaru!!!
Po tych słowa Subaru został
poczęstowany słodkim pocałunkiem.
-Oki!! Więc jak wyjdziesz to od
razu idziemy.
-Dobrze, dobrze!!!^_^
-Kamui-chan?
-Tak?
-Co to za pakunek? Czy to dla
mnie?
-A to!!! Dzięki, że mi
przypomniałeś! tak to dla ciebie.
Chłopak delikatnie odsuną się na
bok i zaczął zdzierać różowy papier z pudełka.
-Subaru, a co do tej restauracji....to
-No przecież obiecałem, że z tobą
pójdę.
-Tak ale nie oto chodzi!
-A o co?
Speszony Kamui spojrzał się na
Subaru i zrobił się tak czerwony jak ta wstążeczka, którą właśnie zdarł z
pakunku.
-No wiesz...ja.....ja mam...ja mam
opinię Hetero, więc czy byś mógł założyć tą sukienkę kiedy pójdziemy do
restauracji....?
Ku wielkiemu zdziwieniu Subaru,
ukazała się różowa kreacja ozdobiona w czerwone róże.
-Nigdy w życiu!!!
-Ale czemu Subaru, to tylko jeden
wieczór?
-Chcesz wiedzieć czemu?
Rozwścieczony onmiu spojrzał na
szczuplutką postać z ogniem w oczach.
-Temu, że nie jest w moim
ulubionym kolorze!!!!!