Hejka !!! Miło mi powitać wszystkich !!! To kompletnie zakręcone opowiadanko, i nawet ja – autorka nie mam pojęcia o co w tym wszystkim chodzi............................Zresztą to moja pierwsza opowieść. Jednak mimo wszystko życzę wam miłego czytania -_-

 

PART 1

 

Piątek. Dzień jak każdy inny. Alex siedział znudzony na matematyce. Zdecydowanie nie lubił przedmiotów ścisłych. Był typowym humanistą. Nie mógł doczekać się dzwonka oznaczającego koniec lekcji.

-Jako pracę domową zróbcie 12 zadań z ćwiczeń i proszę nie narzekać bo zadam więcej.

Ten matematyk doprowadzał go do  szału. Nie mógł pojąć czemu jego siostra (Jessica jest młodszą o rok siostrą Alexa – dop. Autorka), tak go lubi.

Zadzwonił dzwonek. Alex złapał czarny, skórzany plecak i wybiegł z sali. Nie zatrzymywał się dopóki nie dobiegł na przystanek. Po paru minutach przyjechał tramwaj. Wskoczył do niego i usadowił się wygodnie (jak każdy facet w pozycji półleżącej, z nogami rozwalonymi na dwie strony świata – dop. Autorka).

-Może jednak usiądziesz jak cywilizowany i wychowany człowiek ???

Alex odwrócił się i stwierdził, że krzesło za nim zajmuje jego „ulubiony” nauczyciel.

-Mimo, że biologia to nie jest mój przedmiot, wydaje mi się, że ludzie już ewoluowali i zeszli z drzew.

-Przepraszam............-odparł i usiadł prosto.

-Skoro już jedziemy razem, to może porozmawiamy o twoich stopniach ? Nie jest najlepiej......-Mówiąc to wyciągnął czarny notes i otworzył na ocenach chłopaka.

-Masz 2, 3 a z ostatniego testu dostałeś 2.

-Zabrakło mi tylko pół punktu do 3!!!

-Nie mogłem podwyższyć ci oceny! Robiłeś koszmarne błędy.

-Wcale nie takie straszne!!!

-No tak, można pisać gorsze rzeczy niż to, że pierwiastek z 3 = 173.

-Tylko zapomniałem przecinka.

-W tym działaniu 5 razy!

-Ale wynik wyszedł dobry. Obliczenia też były w porządku.

-Ale bez przecinków liczby i wynik są inne. Będziesz musiał napisać poprawę na co najmniej 4 i odpowiadać przy tablicy 2 razy z pracy domowej na 5. Wtedy wyjdziesz na dobrą drogę.

-Nie wiem, czy dam radę.

-Zawsze może ci ktoś pomóc.

W tym momencie Alex przypomniał sobie, że Michael jest dobry w przedmiotach ścisłych (jego wielka miłość, z którą obecnie mieszka – dop. Autorka).

-Postaram się zrobić co w mojej mocy. Przepraszam, ale to mój przystanek. Dziękuję za możliwość poprawy i do widzenia.

-Do widzenia i życzę powodzenia w nauce.

Chłopak wyleciał z tramwaju i udał się w kierunku domu. Wyciągnął klucze z kieszeni kurtki i włożył je do zamka. Przekręcił, i otworzył drzwi. Dało się słyszeć radosne szczekanie.

-Ardef !!!

W tym momencie skoczył na niego piękny, złoto – brązowy chart afgański i zaczął lizać go po policzku.

-Alex, to ty ?- słychać było głos z kuchni.

-Tak....................- odpowiedź przerwała fala śmiechu – Michael weź go..............

Wysoki chłopak o długich, czarnych włosach i złotych oczach podszedł i odciągnął psa za obrożę. Spojrzał na niego spod srebrnych oprawek okularów i uśmiechnął się delikatnie.

-Piękne powitanie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! – uśmiechnął się Alex wycierając policzek ręcznikiem.

-Znam lepsze – to mówiąc Michael pocałował go namiętnie w usta.

-A teraz chodź, bo obiad nam wystygnie.

-Mmmmmmmmmmm, ładnie pachnie, co to ???

-Zrobiłem pizzę.

-Super, miałem dzisiaj ciężki dzień, i mam ochotę na coś dobrego.

-Ty mówisz o naszym obiedzie, czy o tym co będzie po nim !!!???

-Planujesz coś ciekawego ?

-Sam się przekonasz..............- to mówiąc pocałował go w usta i zaciągnął do kuchni.

Przy obiedzie Alex miał niewyraźną minę.

-O co chodzi ? Czemu nie jesz ? – zapytał Michael.

-Wracając ze szkoły spotkałem naszego matematyka. Muszę nadrobić masę materiału z matmy...... Tragedia!!!!!!!!

-Ej!!! Masz przecież mnie!!! Wytłumaczę ci wszystko.

-Dzięki – Alex przybliżył się i pocałował go w policzek.

-Nie ma za co – Michael uśmiechnął się do niego.

-Napijesz się piwa ? - spytał Michael

Jasne !!! – Jasne ucieszył się chłopak i od razu poweselał.

-To weź sobie i mi też !!!

-Ale masz poczucie humoru !!!

-Żartowałem.

-Kto pierwszy przy lodówce ???

-Jesteś dziecinny.................... Start !!!

Oboje ruszyli tak szybko, że krzesła upadły z hukiem na podłogę. W przedpokoju obaj poślizgnęli się na dywaniku. Upadli na siebie................ Cały czas śmiejąc się spojrzeli sobie w oczy.............................................

Michael będący na górze pocałował Alexa jednocześnie dotykając dłonią jego brody. Chłopak zaczął błądzić rękoma po ciele partnera. Czuli, że już dłużej nie wytrzymają. Po chwili pocałunki przeszły na niższe partie ciała (szyję i ramiona, i bez skojarzeń-jak na razie -_O  -dop. autorka). Po przedpokoju zaczęły przewraca się ubrania. Ta noc na pewno nie minęła im na nauce matmy, ani na spaniu.

(bo minęła na czymś tak ciekawym i gorącym, że matma się do tego nie da porównać -_O   -dop. autorka)