Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!
Jezeli chcesz sobie uprzyjemnic i nieco oslodzic ogladanie tej strony i posluchac w tym czasie muzyki, nacisnij glosniczek:



Strona  kalendarzowa, nieco gorzka, Mariana Sosny

Maj 2001
W czwarta rocznice wydarzen bedacych powodem powstania tej gorzkiej strony postanowilem zakonczyc jej emisje.
Do spraw tych na pewno jeszcze, choc w zupelnie innej formie (na pewno nie gorzkiej), powróce. Przewiduje znaczne rozwiniecie tematu,  bogate udokumentowanie oraz podanie jak sprawy potoczyly sie dalej. Punkt zaczepienia znajdzie sie  na mojej, zupelnie innej w tresci i charakterze, stronie domowej  https://www.angelfire.com/art/mds
Zapraszam na nia wszystkich zainteresowanych sprawami codziennego zycia w Nowej Zelandii, wskazówkami jak (albo jak nie) myslec o NZ jako potencjalnym kierunku emigracji.
Wszystkim, którzy odwiedzili te gorzka strone, a jeszcze bardziej tym, którzy po jej przeczytaniu do mnie napisali, serdecznie dziekuje.
Marian Sosna.



 lipiec - sierpien - wrzesien 2000
Czyzby to miala byc z mojej strony cisza przed burza? Chyba jeszcze nie...



czerwiec 2000
Ciekaw jestem jak co poniektórym udalo sie pogodzic swietowanie majowej rocznicy przyjazdu do Nowej Zelandii z natarczywym odrzucaniem wspominania mojej osoby.



maj 2000
Wielka, trzecia rocznica osiagniecia tego, co trzy lata temu stanowilo jeszcze obiekt wieloletnich dazen i marzen. W zrealizowaniu czego bez mojej pomocy, jestem tego pewien, nigdy by nie doszlo. Predko jednak mi powiedziano, ze ktos zaluje tej pomocy. To stalo sie powodem mojego zgorzknienia. Mimo to 21-go i 29-go maja myslami bede daleko...



kwiecien 2000
Miesiac, który niektórzy znajomi kojarzyli z moim swietem. Wielu z nich calkowicie o tym zapomnialo. O ile osób grono to zmniejszy sie i w tym roku?



marzec 2000
 W Auckland wielka parada. Jutro znowu imieniny Pana Prezesa.



luty 2000 mdom
Miesiac walentynkowy juz nie tylko w krajach anglosaskich. Warto chyba wiedziec, ze choc milosc i nienawisc sa na przeciwleglych koncach skali uczuc, to jednak dzieli je bardzo niewielka odleglosc.



styczen 2000
Niech fragment tekstu z piosenki "The End" Beatlesów bedzie stanowilo memento na poczatek nowego milenium:
"The love you take
is the equal to the love you make".
To sie sprawdza.



grudzien 1999
Zbliza sie karnawal. Czas rozejrzec sie za "zabawowym towarzystwem".



listopad 1999
Refleksja przy odwiedzaniu cmentarza:
Ciekawe czy ludziom, którzy przestali chodzic do kosciola bowiem towarzysko nie odpowiada im organista, takze tamtejszy sklad osobowy  bedzie przeszkoda w wejsciu do nieba?



pazdziernik 1999
Miesiac Skorpionów:
A wy wiycie, jak to ze tymi skorpionami je?
     Szol se roz skorpion przes pustynia, az doszol do rzyki. A ze plywac nie poradzil, to sie znojd tako
     malucko zabka i sie jom pyto, czy lona by go tak nie przewiozla na puklu na drugi brzeg. A zabka
     sie yno smieje i godo:
     - "Ni ma gupich, jo cie wezna, a ty mie sztychniesz i bydzie pomie".
     Na to sie skorpion lobraziyl:
     - "Myslisz se mono, zech je gupi? Jak bych cie sztychnol, to sie przeca razym z tobom utopia".
     No ja, pomyslala se zabka i wziyna go na pukiel. Jeszcze nie doplynyli do srodka rzyki, a tu
     skorpion wyciongo swoj sztachel i sztycho zabka az do serco. Zanim skrepla godo jeszcze:
     - "I kaj tu je skorpionie tyn twój rozum?"
     A skorpion na to:
     - "Tukij sie nie rozchodzi o mój rozum, yno o moja natura!"
Opowiadanie to pochodzi z internetowej strony Klubu Slaskiego i wcale nie ma na celu usprawiedliwiac poczynan co poniektórych Skorpionów znanych mi osobiscie. Zwlaszcza tych, z którymi kiedys wspólpracowalem, przyjaznilem sie i pomoglem przeniesc sie im do Nowej Zelandii.



wrzesien 1999
W pólmroku sali kinowej mialem okazje przekonac sie, ze sa w Auckland ludzie, którym spojrzenie mi prosto w oczy sprawia ogromna trudnosc.



sierpien 1999
Trzy lata temu wielu zapewnialo mnie o dozgonnej pamieci. Dzisiaj niektórzy z nich nie maja ochoty nawet na odpisanie na list.



lipiec 1999
Doszly mnie sluchy, ze... znowu mialem racje. Wiem, ze na tym sie nie skonczy.



czerwiec 1999
"...zaslugi i bledy czlowieka wazyc trzeba na dwóch osobnych szalach, nie przekreslajac zaslug z powodu bledów..."
(J.Waldorff, "Muzyka lagodzi obyczaje". Szkoda, ze nie wszyscy sluchaja muzyki).



maj 1999
Jest to miesiac milych rocznic i imienin, a co za tym idzie takze okazji do ich wspominania. Mialy byc one mile. Niestety. Na przeszkodzie stanela NIEZALEZNOSC. Dwa lata temu.



kwiecien 1999
Kwiecien to czas Baran(k)ów. Nie tylko wielkanocnych. Dzis juz wiem ponad wszelka watpliwosc, ze w Zodiaku sa tez o wiele gorsze od Baranów charaktery.



marzec 1999
Kaziuki. Dla niektórych solenizantów zlota mysl Andrzeja Sikorowskiego (Pod Buda): "... Malosc ludzka zawsze idzie w parze z dobrym samopoczuciem..." (Dziennik Polski, 18.02.99)


luty 1999
Serdecznie pozdrawiam tych wszystkich, ktorzy odwiedzili ta strone i którzy zechcieli mnie o tym powiadomic. Dziekuje im za to.


styczen 1999
Rok ten niech pokaze co ma do pokazania.



grudzien 1998
To juz drugie gorzkie swieta. Ciekawe czy tylko dla mnie?



listopad 1998
Miesiac pamietania o naszych zmarlych. Odwiedzamy cmentarze. Wspominamy zmarlych bliskich i znajomych. Szkoda, ze o smierci Marysi dowiedzielismy sie z gazety, która dotarla do nas z Polski przez pól swiata, a nie od Jej brata i jego najblizszej rodziny, którzy mieszkaja 30 kilometrów od nas. Marysiu - czesc Twojej pamieci.



pazdziernik 1998
Z wyrazami pamieci (o niektórych Skorpionach):
"... Czterdziesci lat minelo ..."
Jesli jeszcze ktos pamieta wydarzenia z Istebnej w kwietniu 1996 roku...   to niech choc troche powspomina. Teraz, w pazdzierniku 1998.



wrzesien 1998
Jedna z madrosci Aleksandra Fredry (1793-1876). Jakze aktualna i dzis.W Auckland.Dedykacja dla tych co rachuja  albo kiedys rachowali ...

 " Kto rachuje na niezgode,
       dzis ma zysk, jutro szkode."


sierpien 1998
Kartka z kalendarza, tym razem okolicznosciowa, bez goryczy. Nie sama gorycza zyje czlowiek.



maj 1997
Dolaczyli do nas dlugo oczekiwani przyjaciele.  I co z tego? Przestalismy im byc juz potrzebni. Zaluja, ze im pomagalismy.
Czy po to by nas skrzywdzic trzeba bylo Wam tylu lat staran i dwadziescia tysiecy kilometrów podrózy? Teraz Wasze slowa napisane nam w pazdzierniku staly sie dla nas jasne. Teraz juz rozumiemy co mialas, M., na mysli.



listopad 1997
Jakby ku rozwadze otrzymalismy taka ladna widokówke.
 



pazdziernik 1996
Z listu z Polski:
 
 

 


wrzesien 1996
Pierwsza "dobra" rada i zarazem przestroga uslyszana na emigracji:
"Jesli ktos was tu skrzywdzi, to na pewno beda to Polacy"



 

Napisz do mnie
Warto odwiedzic te strony:


Parafia Polska w Auckland
Szkola Polska w Auckland
Wypozyczalnia kaset video
Konsulat Polski w Auckland
 
Data ostatniej aktualizacji
08 maja 2001

Opracowal  M.S.

 Do ogladania tych stron zaleca sie stosowac program Netscape Navigator 4.0