Klub motocyklowy SNAKES powstal w Wrzesniu 1995 roku. Po szalonych wakacjach zaczelismy spedzac wiecej czasu w naszym miejscu spotkan, czyli w garazu Marcina. I tak wspolnie wpadlismy na mysl stworzenia klubu. Wlasciwie ten pomysl byl juz duzo wczesniej ale dopiero teraz postanowilismy zrobic to na serio.
Nasza nazwa "SNAKES" wlasciwie powstala bez zadnych wiekszych motywow. Najpierw mialo byc WEZE ale poniewaz w naszym klubie sa osoby ktore mieszkaja poza granicami Polski nazwa musiala byc miedzynarodowa. Awiec dlatego angielskie slowo SNAKES.
Glowna siedziba SNAKES jest Bielsko-Biala a dokladniej garaz u Marcina Kolaczka przy ulicy Ustronie 22. Prawie wszyscy nasi czlonkowie pochodza i mieszkaja w Bielsku. Tylko ja czyli Darek Wojcik niestety przez 10 miesecy w roku mieszkam w Kanadzie. Tylko przez wakacje jestem czynnym czlonkiem SNAKES. Ale zato w wakacje najwiecej sie dzieje!!
Glowna osoba ktora sie najbardziej przyczynila do powstania tego klubu jest Marcin Kolaczek. Motory sa poprostu w jego krwi. Juz od swoich wczesnych lat ujezdzal motorynke, poziniej byl simson, antyczny Awok, mala Suzuka. Ten sezon przejezidzil na Yamacha Virago 535 i Suzuki GS 1000 Jak widac stary i doswiadczony z niego motocyklista.
Poczatki byly "male" i wlasciwie dalej sa. Male bo nasz klub niejest zaduzy. Napoczatku bylo tylko 4 czlonkow. Po dwoch latach jest nas ponad dzieseciu. Nasz rok mozna podzielic na dwie czesci. "Sezon" czyli wakacje i reszta miesecy. Podczas tego czasu oczywiscie trzeba do budy i roboty. Ale tez wlasnie wtedy nasz garaz jest najbardziej zajety. Praca nad motorami wrze, robimy plany i oczywiscie terroryzujemy okolice gdy wyjezdzamy na przejaszczki.
Sezon to czas na zadyme i akcje. W 1996 zaliczylismy Bieszczady i pare innych blizszych miejsc od Bielska. Jak wszyscy chyba pamietamy pogoda podczas tych wakacji byla do dupy i dlatego niebylo zaduzo wyjazdow. Ale niebylo tez tak zle. Wlasciwie chlansko bylo dzien w dzien. "Bachusa i "Ondraszka" zaliczalismy codziennie. Na Bieszczadach tez......... ale to przeciez normalka. Po wakacjach buda, robota. Ja w Kanadzie, SNAKES przesiadywali po knajpach w Bielsku. Glownie w Bolku.
Wreszcie nadeszly wakacje w 97. Ja znowu w Polsce. Tym razem spedzilismy
prawie cale dwa miesace na motorach. Glownie jezidzilismy na zloty co
weekend. Dabie!!!! Bylo klasycznie. Ci co tam byli wiedza. Atmosfera byla
idealna. Wszyscy razem szaleli i pili. Wlasciwie bylismy jedna wielka
rodzina. Kolek czyli Marcin wygrywa konkurs na reke. 
Po drodze zaliczamy tagze bazar w Lodzi. Nastepny zlot w Ostrodzie. Spoko
miejsce nad jakims jeziorem. Zlot zorganizowany wspolnie z Niemcami.
Popijawa...... jak zwykle i nastepny konkurs na reke wygrany przez Kolka
Po tym zlocie pojechalismy nad morze. Poznalismy ludzi z Bialegostoku.
Pamietny Junak Manka. Nastepny stop to zlot w Gizycku. Ludzi bylo od huja.
Twierdza zajebista. Troche niedopracowana organizacja ale wszystkim zrobilo
sie lepiej po pamietnej i jedynaj zadymie w Tequilli. Jezeli niewiesz to z
tej knajpy nic nie zostalo doslownie nic..........
Pozniej bylismy na zlotach w Szklarskiej Porebie i w Dabrowie Gorniczej. Trzeba przyznac ze na Slasku sa najlatwiejsze dupy. Same szukaja wolnego namiotu. Pod koniec wakacji pare imprez organizowanych przez nas. Klub sie troche powiekszyl. I tak jestesmy do teraz.
Nasze gole na przyszlosc to powiekszyc klub. Na tyle zeby zorganizowac zlot w Bielsku. Wyznaczylismy sobie na to 3 lata. Dazymy rowniez do tego aby nasz klub byl lepiej znany w Polsce i nietylko.
To by bylo na tyle. Bede dopisywal na biezaco jak sie bedzie cos dzialo. Zapraszamy do kontaktu z nami. Jestesmy otwarci do przyjecia nowych czlonkow, ale ocywiscie trzeba spelnic pewne wymagania. Zapisz sie do naszego Fan Club!!
opracowane przez: Darek Wojcik
Strona w ciaglej konstrukcji
