Zacznijmy usprawnianie środowiska Win32 (Windows 32-bit, czyli Win9x i WinNT/2k/XP/itd.) od zmiany managera plików. Co to jest manager plików? Program, który pozwala ci na kopiowanie, przenoszenie, usuwanie, zmianę nazwy plików i parę innych rzeczy. Każdy używa takiego programu, choć nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. W Windows 95 i wyższych takim zarządcą jest Explorer, najczęściej przejawiający się przez zwykłe okienko folderu. Gdy otworzysz folder C:\WINDOWS\TEMP - otwiera się okno Explorera. Gdy dwuklikniesz (klikniesz podwójnie) na ikonce Mój komputer czy Moje dokumenty, otwiera się okno Explorera. Panel sterowania też otwiera się przez Explorera. Choć może zdawało ci się, że Eksplorator Windows to tylko okno z drzewem folderów z lewej, a widokiem ikon z prawej. Ale w końcu możesz przecież wyłączyć widok drzewa (gdzieś w menu Widok), nie? Otrzymasz wtedy dokładnie zwyczajne okno folderu. To jest właśnie manager plików.
Teraz już możemy zacząć dyskusję, jak usprawnić zarządzanie plikami. Żeby
skopiować jakiś plik z jednego folderu do innego, po pierwsze musisz mieć
otwarte dwa okna: folderu źródłowego i docelowego; po drugie, musisz znaleźć
ikonkę odpowiadającą twojemu plikowi i ją kliknąć; po trzecie musisz
przeciągnąć ją do okna odpowiadającego folderowi docelowemu (jak tak piszę, to
wydaje się strasznie dużo, choć w rzeczywistości to jest raptem około
sekundy). Możesz jeszcze otworzyć plik dwuklikając na jego ikonie. Żeby zrobić
cokolwiek więcej, trzeba się odwołać do menu kontekstowego, klikając na ikonie
prawym klawiszem myszki. Otwieranie menu trwa z ćwierć sekundy (u ciebie
pewnie szybciej, teraz takie czasy, że prawie każdy ma komputer szybszy od
mojego Celerona 400 i dysku pod ATA-33). Teraz znajdź pozycję, która odpowiada
temu, co chesz zrobić. Nieco długo, co? A teraz popatrz, jak można to
usprawnić.
Najpierw zainstaluj sobie program o nazwie Total Commander (kiedyś się nazywał
Windows Commander, ale Microsoft upomniał się o słówko Windows
z nazwy). To klon popularnego niegdyś Norton Commandera autorstwa Petera
Nortona, zdaje się Czecha. Nie będę na razie podawał, jak skonfigurować TCMD,
bo teraz bym mógł tylko powiedzieć, jak u mnie wygląda interfejs, a to nie
o to mi chodzi. Niech każdy ustawi tak, jak mu wygodnie. Normalnie na dole
okna powinien być pasek przycisków typu F3 Podgląd czy F5 Kopiuj
(ten pasek da się wyłączyć). Masz najprostszą rozpiskę, co TCMD potrafi.
Oczywiście to tylko garstka wykonalnych czynności, ale o tym później. Na razie
skupmy się na kopiowaniu plików. Przejdź w jednym panelu do folderu, do
którego chcesz kopiować, a w drugim do folderu, w którym są interesujące cię
pliki i naciśnij Ctrl+NumPlus (plus na klawiaturze numerycznej, tej z prawej).
Zaznaczyły się wszystkie pliki (foldery mogły się nie zaznaczyć, wtedy musisz
albo ręcznie je zaznaczyć Insertem, albo w konfiguracji w zakładce
Operacja zaznaczyć w grupie Wybór (Szary +) opcję Zaznacz
również katalogi). Teraz wciśnij F5 i zatwierdź polecenie [Enter]-em
(warto zostawić potwierdzanie kopiowania i usuwania, bo może się przecież
zdarzyć, że naciśniesz przypadkowo klawisz funkcyjny, a wtedy łatwo narobić
sobie bałaganu; [Enter] jest dużym klawiszem, więc łatwo w niego trafić).
Ładnie wygląda okienko kopiowania można przesunąć do pracy w tle wciskając
przycisk W tle. Zauważ, że kopiowanie plików przez TCMD odbywa się
nieco szybciej, niż normalne explorerowe (chyba że masz CleanSweep-a, wtedy
zdaje się, że nie; proszę o potwierdzenie). Teraz ciekawostka: TCMD znacznie
szybciej i lepiej kopiuje pliki z dyskietki. Znasz ten ból, że gdy chcesz
skopiować coś z floppa, to musisz wszystkie zadania w tle wyłączyć (oczywiście
Windows 95/98/Me)? Total Commander nie zużywa tyle zasobów systemu. Ale nie
miałem się rozwodzić nad szybkością Total Commander-a, tylko pokazać, że jego
obsługa jest szybsza. Zatem przenoszenie plików: wciskasz nie F5, a F6.
Tworzenie nowych folderów. Explorer: klikasz prawym klawiszem w wolnym
miejscu, potem pozycja Utwórz nowy, która często się dość długo ładuje,
potem folder. TCMD: F7 i nazwa nowego folderu. I to jest o tyle
wygodniejsze, że nie zostaje ci później 50 folderów nazwanych Nowy folder
(15), w których nie wiadomo, co jest. Otwarcie dokumentu Word-a?
Najeżdżasz kursorem na ikonę pliku i naciskasz [Enter]. Jak w Explorerze.
Podgląd bitmapy? Kursor na pliku i naciskasz F3. Bardzo szybko ładuje się
Lister. Edycja pliku tekstowego? F4 i odpala się Notatnik (chyba że inaczej
ustawiłeś). Spakowanie pliku? Alt+F5 i wybierasz, do jakiego archiwum pakować.
Rozpakowanie archiwum jest jeszcze banalniejsze. Po prostu wchodzisz do niego,
jak by to był folder i najzwyczajniej w świecie kopiujesz pliki z archiwum do
folderu (czy na odwrót, pakujesz w taki sam sposób, jak byś je kopiował do
wnętrza archiwum). I nie wmówisz mi, że jest na to szybsza i zgrabniejsza
metoda.
Teraz parę słów o dostrajaniu Total Commander-a. Jeśli używasz często jakiejś
funkcji, jak na przykład (w moim wypadku) porównywanie dwóch plików, utwórz
sobie skrót klawiaturowy do tego polecenia. W konfiguracji wejdź na zakładkę
Różne, tam na dole jest opcja definiowania nowych skrótów do używanych
poleceń. Tylko zanim zaczniesz definiować nowe skróty, warto, żebyś zajrzał do
pomocy TCMD. Standardowe klawisze obsługują bardzo szeroki wachlarz funkcji,
więc chyba nie byłoby większego sensu definiować nowych klawiszy.