Po dokonaniu przez NZIS 1 lipca 2003 roku zmian
w przepisach imigracyjnych czê¶æ moich rad sta³a siê nieaktualna. Zainteresowanych odsy³am do strony
http://www.immigration.govt.nz/
Moim zdaniem, w chwili obecnej na legaln± emigracjê do Nowej Zelandii maj± szanse ju¿ tylko nieliczni. Dlatego
zawieszam odpowiadanie na listy na ten temat.
2 lipca 2003
|
|
KATEGORIA GENERAL SKILLS
Nowozelandzkie przepisy wizowe w kategorii
General Skills sa tak skonstruowane, zeby na stale do Nowej Zelandii mogli
przyjezdzac tylko ludzie temu krajowi w pelni przydatni. A przydatni, nie
tylko Nowej Zelandii, moga byc tacy ludzie, z ktorych mozna by jeszcze przez
szereg lat czerpac ich energie, zapal, intelekt, wiedze a nawet zdolnosc
do prokreacji. Tacy ludzie sa nie za mlodzi, nie za starzy, dobrze wyksztalceni
i z odpowiednim juz stazem pracy zgodnym ze zdobytym wyksztalceniem czyli
tzw. doswiadczeniem zawodowym. Zrozumiale byc moze sie wydawac, ze kraj przyjmujacy
imigrantow nie chce aby byli to ludzie z marginesu spolecznego, emeryci albo
ludzie schorowani, ktorym nalezaloby od razu zapewnic kosztowna opieke zdrowotna.
Metoda ta polega na zakwalifikowaniu jednej
osoby z rodziny (tzw. glowny aplikant) i przyznaniu calej jego rodzinie prawa
stalego pobytu w Nowej Zelandii. Wraz ze statusem Permanent Residency uzyskuja
wszyscy prawo do pracy i nauki w NZ, ich prawa sa niemalze rownorzedne z
prawami obywateli NZ.
Sprawdzeniu czy potencjalny kandydat
na emigranta do Nowej Zelandii spelnia zakladane w nim nadzieje, sluzy klasyfikacja
punktowa. Poszczegolne elementy oceny kandydata sa odpowiednio wywazone punktowo
a ich suma daje jednoznaczny obraz czy dana osoba moze sie kwalifikowac do
przyznania mu prawa pobytu w Nowej Zelandii. �Uzbieranie� potrzebnej ilosci
punktow nie jest jednoznaczne z przyznaniem wnioskowanej wizy, New Zealand
Immigration Service traktuje to jako jeden z wymogow. Innym wymogiem jest
udokumentowana znajomosc jezyka angielskiego (dotyczy to wszystkich osob
starajacych sie o wyjazd, ktore maja skonczone 16 lat !!!). Obnizaniem,
albo podwyzszaniem progu punktowego nowozelandzkie sluzby imigracyjne reguluja
zainteresowanie emigracja do naszego kraju.
Te same zasady obowiazuja wszystkich
chetnych, bez wzgledu na miejsce ich zamieszkania czy aktualnego pobytu.
Fakt przebywania w NZ zadnych punktow nie przysparza. Ktos, komu brakuje
kilku tylko punktow, zgodnie z obowiazujacymi aktualnie (marzec 2003) zasadami
moze uzupelnic ten brak uzyskaniem oferty pracy od jakiegos pracodawcy z
Nowej Zelandii. Wbrew pozorom i zapewnieniom licznych firm posredniczacych
w zalatwianiu wiz, ta sprawa wcale nie jest prosta do zrealizowania. Wcale
nie tak latwo uzyskac oferte pracy! Firma dajaca taka oferte musi spelnic
szereg warunkow, ktore sa wnikliwie sprawdzane przez NZIS. Powazne firmy
o tym doskonale wiedza i na ogol nie bawia sie w takie klocki. Chyba, ze
na konkretnej osobie naprawde im zalezy. Ale sa to przypadki wrecz wyjatkowe.
Checi ogromnej rzeszy ludzi mlodych
i bardzo mlodych wykazujacych wielkie zainteresowanie wyjazdem do Nowej Zelandii
z gory musza byc odlozone �na pozniej�. Najlepsza sytuacje punktowa maja osoby
dobrze wyksztalcone, z okolo 10-letnim stazem pracy, koniecznie na stanowiskach
zgodnych ze zdobytym wyksztalceniem. Sa to na ogol ludzie okolo trzydziestoletni.
Wszystkim �mlodym�, ktorym brakuje punktow, radze podporzadkowac swoje dzialania
w celu przygotowania sie do uzyskania wizy poprzez zdobywanie kwalifikacji,
zdobywanie doswiadczenia zawodowego i... uczenie sie jezyka angielskiego.
Za kilka lat wszystko to zaowocuje potrzebnymi punktami.
Kazdy moze sobie sam sprawdzic swoja
sytuacje punktowa korzystajac z oficjalnej strony NZIS, gdzie takze zawsze
mozna znalezc aktualne przepisy emigracyjne i wymogi stawiane kandydatom,
a takze odpowiednie formularze, adresy a nawet cennik.
Trzeba tez wiedziec, ze przedstawiane i
skrupulatnie dokumentowane w procedurze wizowej zdobyte wyksztalcenie i doswiadczenie
zawodowe nie maja nic wspolnego z mozliwoscia otrzymania pracy w Nowej Zelandii.
Paradoksalnie nawet NZIS przyznaje punkty za zawody i wieloletnia praktyke
zawodowa osobom, ktore po otrzymaniu wizy stalego pobytu nie beda mialy prawa
swoich zawodow w Nowej Zelandii wykonywac. Mam tu na mysli lekarzy, pielegniarki,
nauczycieli, elektrykow, hydraulikow... Lista tych zawodow, wbrew pozorom,
jest dosc dluga.
Przyjazd do NZ �na wariata� (to znaczy
bez odpowiedniej wizy i z brakiem punktow) oprocz tego, ze jest potwornie
kosztowny (zycie w NZ do tanich nie nalezy, zwlaszcza jak sie zamienia zlotowki
na kiwi dolary), to dodatkowo pelen frustracji, niezadowolenia i w efekcie
narzekania na wszystko co nowozelandzkie. Przykladem moga byc latwe do znalezienia
w sieci strony www tych ludzi.
JAK ROZPOCZAC STARANIA? OD CZEGO
ZACZAC?
Wiele osob pyta jak zabrac sie za przygotowywania
do staran o wize pobytowa. Przede wszystkim trzeba sie liczyc z tym, ze sprawy
nie zalatwi sie w ciagu tygodnia, nawet nie miesiaca. Proces jest czasochlonny,
choc mozna go skrocic do minimum poprzez wlasciwe pokierowanie procedura.
Choc sugerowana przeze mnie droga nie opisuje wszystkich szczegolow, to mozna
wyszczegolnic kilka podstawowych etapow:
1.Po pierwsze
nalezy uzmyslowic sobie stopien znajomosci jezyka angielskiego. Oprocz tego,
ze pozniej nalezy sie wykazac odpowiednim swiadectwem (IELTS), to juz od
samego poczatku potrzebna bedzie umiejetnosc rozumienia tego co jest napisane
na licznych dostepnych stronach www. A przede wszystkim stronach NZIS. Jesli
strony NZIS sa dla Ciebie niezrozumiale, to wez sie ostro za nauke angielskiego.
A myslenie o przyjezdzie do NZ odloz na kilka lat.
2.Podlicz sobie punktacje
wedlug wzorca umieszczonego na stronie NZIS. Sprawdz aktualny limit. Jesli
punktow brakuje, to dokonaj analizy co jest tego przyczyna, w ktorym miejscu
Tobie przysluguje ich mniej a jednoczesnie mozliwe jest tam uzyskanie wiekszej
ich ilosci. Zastanow sie czy masz szanse na otrzymanie w tej kategorii wiekszej
ilosci punktow za jakis czas (na przyklad za wiek jesli jestes mloda osoba),
albo czy przypadkiem z uplywem czasu tych punktow nie zacznie ubywac (np.
z powodu wieku w przypadku osoby starszej). To powinno zadecydowac o przyjetej
strategii postepowania. To znaczy, jesli sa to ostatnie chwile z mozliwoscia
uzbierania �az takiej� ilosci punktow, to nalezy dzialac od razu, natychmiast.
Jesli zas za rok, dwa a nawet kilka lat mozliwe bedzie uzyskanie wiekszej
ilosci punktow, to mozna spokojnie zaczac sie przygotowywac do rozpoczecia
staran. Najlepiej od nauki angielskiego.
3.Punktow jest tyle
ile trzeba. Zgromadzic nalezy wszelkie dokumenty potrzebne do udokumentowania
slusznosci naliczenia sobie takiej a nie innej ilosci punktow. Sa to m.in.
pelny wyciag z aktu urodzenia, akt malzenstwa, swiadectwo (dyplom) ukonczonej
szkoly, indeks (arkusz ocen), swiadectwa pracy, paszport., zdjecia... Nalezy
zrobic tlumaczenia tych wszystkich dokumentow (poza paszportem) na jezyk
angielski (koniecznie przez tlumacza przysieglego) i kserokopie (potwierdzone
notarialnie).
4.Nie zawsze sluzby
NZIS uwazaja za oczywiste uznanie ukonczonych studiow w Polsce za rownorzedne
ze studiami nowozelandzkimi. Podobne problemy moga miec miejsce takze na
innych poziomach wyksztalcenia. NZIS ucina wtedy tak skrupulatnie wyliczone
sobie punkty i wtedy... jest ich po prostu mniej. A czesto za malo. Aby tego
uniknac nalezy postarac sie o certyfikat NZQA (New Zealand Qualification
Authority), ktory uzna, ze zdobyte za granica NZ wyksztalcenie jest odpowiednikiem
takiego, a nie innego poziomu wyksztalcenia nowozelandzkiego. NZQA dziala
powoli i zwykle czekanie na ich decyzje trwa ponad pol roku. Ale, zeby werdykt
NZQA byl jak najbardziej zblizony do oczekiwanego, to we wlasnym interesie
nalezy dostarczyc im jak najwiecej danych o przebiegu zdobywania kwalifikacji.
Mam tu na mysli dokladne tlumaczenie indeksow, arkuszy ocen, pelnego wykazu
przedmiotow, ilosci godzin poswieconych nauce danego przedmiotu...
5.Po skompletowaniu
dokumentow (i jednoczesnej w tym czasie intensywnej nauce angielskiego) nalezy
zaliczyc test IELTS na wymaganym przez NZIS poziomie (6.5 � potwornie wysokie
wymagania !!!, marzec 2003). Trzeba przy tym pamietac, ze wymog ten musza
spelnic wszystkie osoby z rodziny, ktore maja skonczone 16 lat. Czlonkowie
rodziny glownego aplikanta (sam glowny aplikant nie!) moga zaliczyc ten test
nieco nizej, ale wtedy trzeba zaplacic cos w rodzaju kaucji na poczet uzupelnienia
tego testu pozniej, juz w Nowej Zelandii. Kwoty te jednak sa dosc wysokie
(rzad tysiecy kiwi dolarow) i najczesciej odzyskanie ich jest bardzo trudne,
albo wrecz niemozliwe.
6. Korzystajac ze
swojej dobrej juz znajomosci jezyka angielskiego oraz znajac swoje walory
zawodowe, mozna sprobowac za pomoca internetu, telefonu... znalezc sobie
jakiegos przyszlego pracodawce i uzyskac od niego pisemna oferte pracy. Trzeba
mu jednak dac do zrozumienia, ze oferta ta jest nam potrzebna do wniosku
wizowego, bo NZIS nie honoruje (a tym samym nie przyzna dodatkowych punktow)
�oferty pracy� napisanej na kolanie byle jak i przez byle kogo.
7. Teraz nalezy postarac
sie o swiadectwa niekaralnosci i przeprowadzic wymagane badania lekarskie.
Te dwa typy dokumentow maja dosc krotki okres waznosci, stad nalezy je skompletowac
na samym koncu.
8. Majac wszystkie
potrzebne dokumenty trzeba wypelnic formularze wnioskow wizowych (sa one
dostepne w postaci plikow .pdf na stronie NZIS), dokonac wymaganych oplat
i wyslac wszystko do NZIS.
9.Teraz pozostaje
juz tylko czekac na decyzje. Trzeba sie liczyc z mozliwoscia sprawdzania
przedstawionych we wniosku danych; NZIS dokonuje takich kontroli nagminnie,
czesto posluguje sie w tym pracownikami ambasady brytyjskiej w Warszawie.
10. Po otrzymaniu pozytywnej decyzji o przyznaniu wiz wysyla
sie paszporty do wizowania, rezerwuje bilety lotnicze, likwiduje (albo nie)
swoj majatek w Polsce i...
Powyzsze moje uwagi dotycza staran sie
o Permanent Residence. Jedyna sluszna forme dla 99% Polakow, ktora nalezy
obrac w przypadku staran sie o przyjazd na stale do Nowej Zelandii, jedyna
polecana przeze mnie. Pozostaly jeden procent dotyczy tych, ktorzy moga sobie
pozwolic na inny rodzaj wizy (Business Category w jej roznych formach, Family
Category...).
Zupelnie inna sprawa jest proba �zalapania�
sie w Nowej Zelandii �na wariata�. Polega to na przyjezdzie w oparciu o wize
turystyczna, przedluzaniu tej wizy, pozniejszym staraniom zmiany rodzaju wizy
na inna (Student Visa, Work Permit...). To wlasnie te droge oferuja najczesciej
zainteresowanym potencjalnym emigrantom ze zbyt mala iloscia punktow rozne
fimy usilujace zbic majatek na posrednictwie. Firmy te bazuja na niewiedzy,
braku rozeznania i ogromnej checi wyjazdu zainteresowanych. Obiecuja �zlote
gory�, nie informuja o trudnosciach, przedstawiaja tylko pozytywne aspekty
(ale czy takie w tym przypadku sa...?). Metoda ta jest najgorsza z mozliwych,
w dodatku najmniej skuteczna. Ale na pewno potwornie droga, niejednokrotnie
rujnujaca tych, ktorzy sie na nia zdecydowali. Dla wielu jest to wycieczka
na koniec swiata, z ktorej nie ma za bardzo juz gdzie potem wracac. A w NZ
pozostac nie mozna... Zdecydowanie odradzam wybranie tej metody. Na liczenie,
ze �jakos to bedzie� moga sobie pozwolic ludzie z wielka fantazja, samotni,
nie obarczeni rodzina, majacy niewielkie wymagania. Bardzo niewielkie...
|