Linuks tym właśnie jest silny, czyli o linii poleceń sprawa

Pewnie słyszałeś o takim dziwie, jak konsola (zwana popularnie, lecz niezbyt poprawnie, okienkiem DOS-a). Podobną funkcję do konsoli (okienka DOS) spełnia polecenie Uruchom z Menu Start - przetestuj. Wyobraź sobie, że takie okienko pozwala często na znacznie bardziej efektywne uruchomienie programów, niż najzwyklejsze dwukliknięcie ikony. Przykładem może być taki Vim. Możesz uruchamiając program zadać od razu, jakie polecenia ma wykonać, otworzyć kilka okien na raz i ustawić ich rozmiar. Weźmy inny program, jak WinRAR. Ten obsługuje (oprócz interfejsu w stu procentach graficznego) pełny zestaw opcji linii poleceń. Możesz dodawać, usuwać, komentować pliki i wiele innych operacji, a wszystko za jednym poleceniem. W IrfanView z kolei ujęła mnie za serce opcja /killmesoftly, która powoduje zamknięcie wszystkich okien IrfanView (przydatne, jeśli masz otwartych kilkaset okien i chcesz je za jednym zamachem pozamykać). Takich możliwości nie daje ci sam interfejs graficzny, czasem naprawdę warto posłużyć się linią poleceń . I tu znów przychodzi z pomocą Total Commander. Tam linia poleceń jest obsługiwana po prostu bezbłędnie. Jeśli jesteś w folderze z jakimś programem i chcesz przykładowo uruchomić go z nazwą pliku, to najedź kursorem na ten program, wciśnij Ctrl+Enter i wpisz z klawiatury nazwę pliku. Teraz zwykłe wciśnięcie [Enter]-a i już program ładuje się otwierając twój plik. Wprawdzie nie jest to najefektywniejsza metoda na uruchamianie programów, ale spróbuj wykonać taką operację bez linii poleceń. A teraz pomyśl, co by mogło być, gdybyś umieścił taki skrót do ulubionego programu w folderze C:\WINDOWS? Mógłbyś uruchamiać program wpisując tylko jego nazwę. Wyobrażasz sobie, o ile szybciej jest wpisać z klawiatury (zwłaszcza, gdy piszesz szybciej, niż przenosisz rękę na myszkę) cztery-osiem znaków, niż szukać kursora na monitorze tylko po to, aby kliknąć Start->Programy->Jakiś-program? Do tego możesz podać dodatkowe parametry, jak nazwa pliku, który ma zostać otwarty czy tryb otwarcia? To tylko przykład, nie musi być dozwolony w każdym programie. Ale sam chyba przyznasz, że warto się zastanowić nad umieszczeniem paru skrótów w C:\WINDOWS. Albo jeszcze inaczej: Utwórz nowy folder, jak C:\WINDOWS\Progs i tam trzymaj skróty do programów. Wtedy oczywiście powinieneś dodać w pliku C:\AUTOEXEC.BAT linijkę set path=%path%;C:\WINDOWS\Progs. Może się zdarzyć, że już masz coś, co się zaczyna podobnie, wtedy musisz uzupełnić ją tylko o kawałek <średnik>C:\WINDOWS\Progs. Cała ta operacja to ustawienie ścieżki poszukiwań plików wykonywalnych. Taka ścieżka mówi, że jeśli zostanie wydana jakaś komenda, to najpierw zostaną przeszukane foldery z listy i aktualny roboczy folder w poszukiwaniu programu o zadanej nazwie, a jeśli nie zostanie nic takiego znalezione, to wyskoczy komunikat Nie można było załadować programu lub biblioteki. Sprawdź, czy nazwa pliku i ścieżka są wpisane poprawnie lub inny podobny.
Wspomniałem coś o aktualnym folderze. Każdy program pamięta, w jakim folderze został uruchomiony. To właśnie jest aktualny folder, zwany roboczym. W czasach DOS-a czy pod konsolą w Linuksie current working dir był często wypisywany jako znak zachęty. W takim katalogu był często tworzony plik wymiany (pomocniczy plik do przechowywania części pamięci). W Windows roboczy folder to taki, w którym często startuje okienko Otwórz i Zapisz jako... (zdarza się, że zaczynasz na pulpicie lub w Moich dokumentach; wtedy to raczej nie ten folder). Już wyjaśniam, po co o tym smęciłem. Otóż zdarzają się programy, które dobrze jest uruchamiać ze skrótów w aktualnym folderze, a obok nich są takie, które muszą być uruchomione w jakimś szczególnym, bo inaczej będą pisać, że nie znalazły czegoś-tam. Ogólnie sprawa wygląda tak: jeśli p-klikniesz na ikonce skrótu, to na zakładce Właściwości jest Rozpocznij w. Tą pozycję czyścisz, gdy chcesz mieć roboczy folder faktycznie ten, w którym program uruchomiłeś. Jeśli natomiast program wyrzuca błędy w stylu "nie znalazłem pliku/biblioteki/czegoś-jeszcze", a pole to jest inne, niż pełne położenie pliku *.EXE, to spróbuj je ustawić na domyślne (zagmatwane to; utwórz jakikolwiek skrót do czegokolwiek i zobacz jego właściwości, szybko się połapiesz, jaki powinien być domyślny folder).


Alternatywa dla Explorer-a
Spis treści